Autor |
Wiadomość |
<
Pogawędki
~
Nadzieja.
|
|
Wysłany:
Wto 21:36, 05 Lut 2008
|
|
|
Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ulica sezamkowa
|
|
Mówią, że umiera ostatnia.
Czy tak jest naprawdę?
Czym dla Was jest nadzieja?
Moze uczuciem, które wiąże się z rozczarowaniem?
Wypowiadajcie sie.
Ostatnio zmieniony przez bajka dnia Wto 21:36, 05 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 22:01, 05 Lut 2008
|
|
|
Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z czeluści piekła.
|
|
,,Nadzieja matką głupich".
Choć nieraz jest ona potrzebna np. jak ktoś zaginie.
Zawsze jest nadzieja choć jest ona gorsza od niespodzianki bo czaka na końcu jej albo smutek albo radość najczesciej to pierwsze i to jest najbardziej tragiczne.Ale zawsze pozostanie nam nadziej, z e najgorsza tragedia jest kłamstwem >.>
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 22:37, 05 Lut 2008
|
|
|
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z sexszopu.
|
|
Bez nadziei nie ma życia.
Wystarczy jedno zdanie i temat uważam za wyczerpany.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 9:45, 07 Lut 2008
|
|
|
Praktykant
|
|
Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
' Nadzieja matką głupich - ja jej najwierniejszą córką! '
Krótkie, proste zdanie...
Wydaje mi się, że mówi wszystko.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 19:07, 21 Mar 2008
|
|
|
Dyskutant
|
|
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn
|
|
nadzieja to nasza matka xD
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 17:38, 04 Kwi 2008
|
|
|
Dyskutant
|
|
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z wyobraźni ...
|
|
nadzieja ...
jest w naszym życiu od zawsze i ... jakby jej nie było to ...
nie potrafię sobie po prostu wyobrazić, że jej nie ma .
jest nam potrzebna .
i tyle.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 14:19, 06 Maj 2008
|
|
|
Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ten grymas na Twej twarzy?
|
|
Myślę tak samo jak Billie. Nadzieja to nie jest coś, co wywołujemy sami czy coś. To się bierze samo z siebie. Weźmy przykład, który podała Trzygwiazdki.
Jak ktoś zaginie.
Wyobraź sobie, że zaginęła twoja najbliższa ciocia. Co robisz? Oczywiście. Myślisz o tym, co się z nią dzieje, czy żyje, czy nie. A nadzieja sama przychodzi.
,,Mam nadzieje, że ona żyje'' ; ,,Mam nadzieje, że nic jej nie jest'' ; ,,Mam nadzieje, że szybko się odnajdzie''
I nadzieji nie będziesz traćić, póki się nie znajdzie.
Ostatnio zmieniony przez Niedorzeczna dnia Wto 14:20, 06 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|