FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Zaloguj
Rejestracja
Napisz odpowiedź
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje:
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Kamiśka :)
Wysłany: Czw 15:59, 01 Sty 2009
A ja na ten temat mam podzielone zdanie. Z jednej podziwiam takie osoby, ale z drugiej strony uważam ich za tchórzy.
Wiadomo, samobójstwo wymaga nie lada odwagi.
Ale fakt, takie osoby nie mają siły zmierzyć się z problemami.
Jednakże kiedy jakaś osoba popełni samobójstwo to zaczynają z niej szydzić,że jest słaba itp, tak samo jest jak ktoś powie,że zamierza to zrobić... Ciekawa jestem tylko, czy takie osoby stojące z boku biorą pod uwagę,że to one mogą być przyczyną, przecież taka osoba nie zabije się z jakiegoś błahego powodu, prawda?
I właśnie, tak jak pisała Georgia, takich osób się nie traktuje poważnie, a jak one się zabiją to ludzie są wielce zdziwieni...
Georgia
Wysłany: Wto 16:20, 25 Lis 2008
bajka napisał:
waniliowa napisał:
Moze i mają powody ja jednak twierdzę , ze z każdych da się wyjść.No ale z drugiej strony jak umrze ktoś bliski...
Śmierć kogoś blioskiego nie jest powodem do kolejnej śmierci. Jeżeli każy miałby się zabijać po śmierci bliskiej osoby, to mało by nas było.
No raczej... xd
Uważam, że samobójstwo z powodu śmierci drugiej osoby to wcale nie jest tak częste... Bo przecież zwykle człowiek myśli sobie: "On/ona chciałby/chciałaby żebym żył/a".
Z resztą nie wiem jak jest w takich przypadkach, bo w moim przypadku to nie był powód... ale nieważne...
bajka
Wysłany: Pon 22:12, 24 Lis 2008
waniliowa napisał:
Moze i mają powody ja jednak twierdzę , ze z każdych da się wyjść.No ale z drugiej strony jak umrze ktoś bliski...
Śmierć kogoś blioskiego nie jest powodem do kolejnej śmierci. Jeżeli każy miałby się zabijać po śmierci bliskiej osoby, to mało by nas było.
waniliowa
Wysłany: Pon 21:44, 24 Lis 2008
A ja nie rozumiem samobójców, dla człwoieka dla, którego życie jest pięknym snem jest niezrozumiałe zabicie się.
Moze i mają powody ja jednak twierdzę , ze z każdych da się wyjść.No ale z drugiej strony jak umrze ktoś bliski...
Georgia
Wysłany: Pon 21:34, 24 Lis 2008
Billie napisał:
Samobójstwo to totalna głupota i to nie jest rozwiązanie.
Owszem, ale osoba, która z jakichś względów zaczyna myslec o samobójstwie, jest w depresji i bardzo złym stanie psychicznym.
Człowiek nie chce z nikim rozmawiać, zamyka sie w pokoju, płacze, gdy tylko cos przypomni mi rzecz lub osobę, przez którą ma takie myśli...
Trzeba tez patrzeć z tej strony...
Powód, dla którego chcesz się zabić, nie jest "byle powodem"... Do takich mysli i czynów popycha człowieka bardzo wiele...
Inni mówia, że to tchórzostwo, ale często nie można sie nikomu zwierzyć, bo ludzie uważają to za głupoty i "takie sobie gadanie"... a potem, mówiąc kolokwialnie, zdziwko, bo ktos sie zabił, a przeciez chciał ze mną jeszcz niedawno porozmawiać...
To jest ciężki stan psychiczny...
Niedorzeczna
Wysłany: Nie 14:32, 15 Cze 2008
Tak. Racja.
Ale z drugiej strony... Ja bym nigdy sie na takie coś nie odważyła. Jakoś chyba nie dałoby mi spokoju sumienie. Mama, tata? No właśnie.
Powinniśmy móc radzić sobie z tym, co się nam przytrafi. Każdy na świecie ma problemy, zmartwienia. Jeden mniejsze, drugi większe. Ale żeby się zabijać...? Niee
bajka
Wysłany: Pon 22:25, 19 Maj 2008
Tak jak stwierdziła Billie, tylko tchórze się zabijają.
Takie moje zdanie.
Psychodela
Wysłany: Pon 20:03, 19 Maj 2008
nie udzielałam się tu ? : ))
Ja uważam , że samobójcy to tchórze i egoiści.
Egoiści , bo myślą tylko o sobie , a nie o osobach dla których po ich śmierci zawalić się może świat.
Tchórze , bo co z tego , że odważysz podciąć sobie żyły/skoczyć z dachu/powiesić się jeśli boisz się życia.
Samobójstwo to totalna głupota i to nie jest rozwiązanie.
trzygwiazdki
Wysłany: Śro 19:23, 23 Kwi 2008
Zawiły temat.
Zawsze może być lepiej...
ale może być i gorzej.
Osoby które popełniają samobójstwo prez: chłopaka lub marne oceny lub okropny wygląd...
one się zabijaja a przecież własną siłą mogłyby to zmienić.
Lecz są osoby które doznały wstrząsu po np: smierci bliskiej osoby lub jakimś bardzo bolesnym upokorzeniu ( ta historia z Anią).
Takie osoby rozumiem.
Sama jakby na przykład mama mi umarła bym się zabiła.
Byłabym do tegop zdolna...
raczej tak.
choć pewna nie jestem.
Ale niketórzy popełniają samobójstwo z 'błahych' powodów.
Przynajmniej dla nas takich.
Takie osoby są pod presją rodziców czy 'lepszych' koleżanek.
Takie osoby muszą się zgłosić po pomoc.
Bo zawsze jest jakieś wyjście.
Psychodela
Wysłany: Wto 11:17, 22 Kwi 2008
Co myslicie o osobach , które popełniają samobójstwo ?
Oraz o samym samobójstwie.
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Forum Forum dyskusyjne o Tokio Hotel Strona Główna
~
Pogawędki
Skocz do:
Wybierz forum
Forum
----------------
Regulamin
Informacje
Wasze pomysły, problemy itp.
Zloty
Rock/Metal
Pop
Hip-Hop
Reggae
Jednoczęściówki
Wieloczęściówki
Schrei
Zimmer 483
Scream
Tokio Hotel
----------------
Ogólne
Newsy
Koncerty
DVD
Albumy
Band
----------------
Zespół
Bill
Tom
Gustav
Georg
Kultura
----------------
Książki
Muzyka
Filmy
Nasza Twórczość
----------------
Zdjęcia, rysunki, wiersze itp.
Opowiadania
OffTopic
----------------
Rozrywka
Quizy itp.
Pogawędki
Archiwum
Zakazany Las
----------------
Sprawy zarządu.
Shout Box
----------------
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
and
Ad Infinitum
v1.03
Regulamin